Uncategorized

  • Znajdź nas na facebooku

O znaczeniu wczesnej diagnozy i wczesnego wsparcia terapeutycznego

Coraz więcej mówi się o roli wczesnej diagnozy/oceny w kontekście SPD (Zaburzenia Przetwarzania Sensorycznego). Cieszy mnie to, ponieważ wczesna, profesjonalna diagnoza pozwala określić czy mamy do czynienia z SPD i ewentualnie czy należy podjąć wczesną i skuteczną interwencję.

Wczesna diagnoza może pomóc uniknąć dzieciom z SPD znacznego stresu, codziennego cierpienia wynikającego z doświadczanych trudności sensorycznych. Dzięki niej i dzięki skutecznej interwencji możemy zapobiegać zarówno narastaniu trudności sensomotorycznych, jak i wtórnych problemów z nich wynikających, takich jak niska samoocena, zaburzenia zachowania czy trudności szkolne.

Najbardziej istotna w tym kontekście wydaje się być nadreaktywność sensoryczna (SOR), której występowanie istotnie zaburza codzienne funkcjonowanie dzieci (co wiemy z badań, więcej o tym znajdziecie tu: http://pracowniakuferek.pl/…/nadreaktywnosc…/).

Ponieważ jednak niewiele wiadomo o typowym rozwoju nadreaktywności w okresie niemowlęcym lub o tym, czy występowanie skrajnej nadreaktywności w okresie niemowlęcym jest predyktorem klinicznie istotnej nadreaktywności sensorycznej (SOR) w późniejszym wieku, przeprowadzono badanie, mające na celu zmierzenie się z tym tematem.

W tym badaniu oceniano dzieci pod kątem nadreaktywności, ale w czterech punktach czasowych, tj. od niemowlęctwa do wieku szkoły podstawowej (grupa reprezentatywna 521 dzieci, 47% chłopców, średnia wieku 7,97 roku). SOR (nadreaktywność sensoryczna) mierzono w raporcie rodziców. Cóż się okazało? Otóż, wyniki badania jasno pokazały, że występująca u dzieci wczesna (w wieku niemowlęcym) wrażliwość sensoryczna, była istotnie związana z obecnością SOR u tych dzieci w wieku szkolnym i wpływała na ich codzienne funkcjonowanie, obniżając jakość życia!

Przytoczone tu badanie pokazuje nam, jak ważna jest wczesna ocena pod kątem SPD i wczesna interwencja. Dzięki niej możemy bowiem zrozumieć trudności dziecka i zapobiegać ich narastaniu, bo im wcześniej wdrożymy pomoc, tym mamy większą szansę, aby dzieci z SPD miały lepszą jakość życia i szybciej nabywały umiejętności potrzebne np. w szkole.

Jest jeszcze jeden ważny obszar, o którym nie można tu nie wspomnieć.

Zarówno podczas procesu diagnostycznego jak i planowania interwencji terapeutycznej powinniśmy brać pod uwagę środowisko rodzinne dziecka.  Z tego powodu, od rodziców potrzebujemy nie tylko bardzo dokładnych informacji na temat rozwoju dziecka, jego mocnych i słabych stron, a także tego jak funkcjonuje ono w domu i jak je widzą sami rodzice.
 
I tu warto się na chwilę zatrzymać. Z bardzo wielu rozmów z rodzicami wynika bowiem, że rodziny, w których jest dziecko z SPD doświadczają trudności w codziennym życiu. Czasami życie takich rodzin naznaczone jest stresem, napięciem, niezrozumieniem, konfliktami. Takie rodziny mogą szybko tracić zasoby i pozostawać wyczerpane. Czasem rodzicom dziecka z SPD może być trudno dostosować wymagania do specjalnych sensomotorycznych potrzeb ich dziecka. Bywa także tak, że mogą czuć, że ponoszą porażki i mieć trudność z angażowaniem się w relacje. Z tego właśnie powodu, zaopiekowanie się tym rodzinnym obszarem powinno być szczególnie brane pod uwagę przy planowaniu interwencji terapeutycznej dla dziecka. 
 
Jaki rodzaj wsparcia możemy im zaproponować rodzicom?
 
Przede wszystkim, możemy wyposażyć rodziców w wiedzę. W wiedzę zarówno o tym czym jest SPD, ale przede wszystkim o ich dziecku. Rodzice mogą bowiem potrzebować pomocy w rozumieniu tego co się dzieje z ich dzieckiem, jakie ma ono potrzeby i jak je realizować, jak zorganizować otoczenie (i codzienność), aby były bardziej wspierające dla ich dziecka oraz tego jak mogą mu pomagać w radzeniu sobie z codziennymi wyzwaniami.  
 
Możemy także zaproponować rodzicom inne wsparcie, dające możliwość przyglądania się temu jaki mają, świadomie i nieświadomie, wpływ na dziecko i siebie nawzajem. Może to być konsultacyjna przestrzeń gdzie rodzice, wspólnie z terapeutką/terapeutą, będą przyglądać się całemu systemowi rodzinnemu z różnych perspektyw. Może to być pomocne w zauważeniu wzorców komunikacji w rodzinie, w relacjach, w sposobach rozwiązywania konfliktów, a także i przede wszystkim, pomocne w zauważeniu zasobów rodziny i jej umiejętności.
 
Myślę, że taki rodzaj wsparcia jest szczególnie istotny dla rodziców małych i bardzo małych dzieci, w rozwoju których to właśnie rodzice (a u niemowląt matka) odgrywają zasadnicze znaczenie. (U małych dzieci mózg rozwija się najintensywniej. W tym początkowym okresie u dziecka tworzą się modele zachowań, model więzi, kształtuje sposób regulacji emocji itp. Dzieje się to jednak nie samoistnie, ale tylko w relacji z opiekunem. Choć dziecko rodzi się z instynktem do tworzenia więzi, to właśnie rodzice są za jej jakość odpowiedzialni.)
 
Wiem, że coraz więcej miejsc oferujących terapię czy wsparcie rozwojowe dla dzieci rozumie znaczenie edukacji i włączania rodziców w proces terapeutyczny. Obecność rodziców podczas sesji (kilku, kilkunastu) może być nie tylko pretekstem do przyjrzenia się (i potem skopiowania w domu) aktywnościom terapeutycznym, ale także możliwością do budowania więzi i pogłębiania relacji z miedzy nimi a dzieckiem. 
 
A od jakiegoś już czasu staram się, aby rodzice dzieci objętych terapią w Kuferku, mogli skorzystać z takiego rodzaju wsparcia.

 

Źródło opisanego badania: Ayelet Ben-Sasson, Alice S Carter, Margaret J Briggs-Gowan „The development of sensory over-responsivity from infancy to elementary school”; 2010 r.

Comments are closed.